Pośrednicy w obrocie nieruchomościami niezadowoleni z otwartych rozmów o ich prowizjach Autor: Marta Magdalena Niebieszczanska 19. maí 2022 12:40 Po artykule ujawniającym zarobki pośredników nieruchomości, rozpętała się gorąca dyskusja na ten temat Ceny nieruchomości jeszcze nigdy nie były tak wysokie. Co za tym idzie, prowizje od sprzedaży nieruchomości także poszybowały do góry, dając pośrednikom bardzo dobre zarobki. Jednak wielu nie chce się do tego przyznać. Ceny nieruchomości jeszcze nigdy nie były tak wysokie. Co za tym idzie, prowizje od sprzedaży nieruchomości także poszybowały do góry, dając pośrednikom bardzo dobre zarobki. Jednak wielu nie chce się do tego przyznać. Temat nagłośnił Haukur Viðar Alfreðsson, doktorant ekonomii, który poruszył tę kwestię w artykule opublikowanym na stronie Vísir i w wywiadzie dla radia Bylgjan. W swoim artykule Haukur Viðar mówi o samozatrudnieniu pośredników w obrocie nieruchomościami w formie prowizji od sprzedaży. Przedstawia przykład, który pokazuje, że w sprzedaży prywatnej, pośrednicy w obrocie nieruchomościami pobierają średnio ponad półtora miliona koron za sprzedaż nieruchomości w apartamentowcu, w okolicy stolicy. „Kupujący nieruchomość po raz pierwszy, którzy zapłacą 10% ceny zakupu, musieliby zaoszczędzić ponad sześć milionów na zakup mieszkania w stolicy, ale pośrednik w obrocie nieruchomościami faktycznie zabiera jedną czwartą tej wartości do własnej kieszeni! Miesiące lub lata oszczędności za kilka godzin pracy na rynku nieruchomości.” Sprzeczne informacje o prowizji Breki Karlsson ze Stowarzyszenia Konsumentów odpowiada na pytanie Vísir, że regularnie porusza kwestie związane z hojnymi prowizjami od sprzedaży. Według niego, taryfy pośredników w obrocie nieruchomościami wynoszą od 2 do 2,5 proc. Istnieje jednak swoboda zawierania umów i zazwyczaj można negocjować od 1 do 1,5 proc. „Niestety zbyt mało osób o tym wie.” Haukur Viðar mówi w rozmowie z Vísir, że skontaktowało się z nim kilku agentów nieruchomości, niezadowolonych z faktu, że poruszył tę kwestię, a opłaty, które otrzymują, wcale nie są tak wysokie. „Tak, niektórzy pośrednicy skontaktowali się ze mną i nie są zadowoleni. Komentowali, że to nie jest prawdą. Chcą sugerować na swoich przykładach, że biorą mniej, ale ja po prostu zaznaczam, że taki cennik sami umieszczają w internecie. Nie mogę ponosić odpowiedzialności, jeśli zamieszczają w Internecie sprzeczne informacje dotyczące ich własnej działalności.” Twierdzą, że biorą tylko jeden procent Haukur Viðar pracuje obecnie nad kolejnym artykułem, który zostanie wkrótce opublikowany na Vísir i bierze pod uwagę wszytskie wyjaśnienia od pośredników, którzy się z nim kontaktowali. "Tam opisuję sytuację na podstawie tego, czy prowizja od sprzedaży jest niższa niż wskazuje cennik i przedstawiam to w postaci stawki godzinowej opartej na różnych godzinach pracy za sprzedażą" dodaje. Według Haukura Viðara istnieje duża różnica między tymi, którzy twierdzą, że robi coś złego, a tymi, którzy się z nim zgadzają. „Ci, którzy mówią mi, że się mylę, mówią, że 1% prowizji od sprzedaży jest albo tylko standardem, albo że jest to wynik końcowy”, mówi Haukur Viðar i zależy to tylko od tego, kto to mówi. Ale są też inni, którzy twierdzą, że 1 procent nigdy nie jest tak duży, jak w obrazie. „W rzeczywistości jest to prawdopodobnie 1,3 procent bez VAT, a jeszcze inni twierdzą, że 1,4 procent to bardzo specjalne warunki i normalna sprzedaż ze znacznie wyższą prowizją od sprzedaży.” Haukur Viðar wspomniał na swoich przykładach, że praca przy sprzedaży nieruchomości niczym się nie różni od tej w 2015 roku, czy w 2022 roku, z tą różnicą, że prowizja od sprzedaży dla agentów nieruchomości wzrosła. „Niektórzy mówią o maksymalnie 30 godzinach, które są poświęcone ja jedną sprzedaż, a całość może trwać prawie cały tydzień roboczy, podczas gdy inni rozmawiają o jednym dniu pracy”, mówi Haukur Viðar i cytuje swoje ostatnie rozmowy z niezadowolonymi agentami nieruchomości. Mest lesið Mieszkańcy Seyðfjörður proszeni o pozostanie w domu Polski Pięćdziesiąt tysięcy grzywny za brak testu PCR Polski Najliczniejszą grupą turystów są Amerykanie Polski Czerwony alarm na lotnisku w Keflavik Polski Podejrzani o śmiertelne pobicie nadal pozostaną w areszcie Polski Ben Stiller i Ólafur Darri odwiedzają Flatey Polski Podwójna kontrona na granicy może być obowiązkiem Polski Dwadzieścia osób utknęło na wyciągu narciarskim Polski Policja poszukuje Łotysza, który ma zostać poddany ekstradycji Polski Śmiertelny wypadek w kamieniołomie Polski
Ceny nieruchomości jeszcze nigdy nie były tak wysokie. Co za tym idzie, prowizje od sprzedaży nieruchomości także poszybowały do góry, dając pośrednikom bardzo dobre zarobki. Jednak wielu nie chce się do tego przyznać. Temat nagłośnił Haukur Viðar Alfreðsson, doktorant ekonomii, który poruszył tę kwestię w artykule opublikowanym na stronie Vísir i w wywiadzie dla radia Bylgjan. W swoim artykule Haukur Viðar mówi o samozatrudnieniu pośredników w obrocie nieruchomościami w formie prowizji od sprzedaży. Przedstawia przykład, który pokazuje, że w sprzedaży prywatnej, pośrednicy w obrocie nieruchomościami pobierają średnio ponad półtora miliona koron za sprzedaż nieruchomości w apartamentowcu, w okolicy stolicy. „Kupujący nieruchomość po raz pierwszy, którzy zapłacą 10% ceny zakupu, musieliby zaoszczędzić ponad sześć milionów na zakup mieszkania w stolicy, ale pośrednik w obrocie nieruchomościami faktycznie zabiera jedną czwartą tej wartości do własnej kieszeni! Miesiące lub lata oszczędności za kilka godzin pracy na rynku nieruchomości.” Sprzeczne informacje o prowizji Breki Karlsson ze Stowarzyszenia Konsumentów odpowiada na pytanie Vísir, że regularnie porusza kwestie związane z hojnymi prowizjami od sprzedaży. Według niego, taryfy pośredników w obrocie nieruchomościami wynoszą od 2 do 2,5 proc. Istnieje jednak swoboda zawierania umów i zazwyczaj można negocjować od 1 do 1,5 proc. „Niestety zbyt mało osób o tym wie.” Haukur Viðar mówi w rozmowie z Vísir, że skontaktowało się z nim kilku agentów nieruchomości, niezadowolonych z faktu, że poruszył tę kwestię, a opłaty, które otrzymują, wcale nie są tak wysokie. „Tak, niektórzy pośrednicy skontaktowali się ze mną i nie są zadowoleni. Komentowali, że to nie jest prawdą. Chcą sugerować na swoich przykładach, że biorą mniej, ale ja po prostu zaznaczam, że taki cennik sami umieszczają w internecie. Nie mogę ponosić odpowiedzialności, jeśli zamieszczają w Internecie sprzeczne informacje dotyczące ich własnej działalności.” Twierdzą, że biorą tylko jeden procent Haukur Viðar pracuje obecnie nad kolejnym artykułem, który zostanie wkrótce opublikowany na Vísir i bierze pod uwagę wszytskie wyjaśnienia od pośredników, którzy się z nim kontaktowali. "Tam opisuję sytuację na podstawie tego, czy prowizja od sprzedaży jest niższa niż wskazuje cennik i przedstawiam to w postaci stawki godzinowej opartej na różnych godzinach pracy za sprzedażą" dodaje. Według Haukura Viðara istnieje duża różnica między tymi, którzy twierdzą, że robi coś złego, a tymi, którzy się z nim zgadzają. „Ci, którzy mówią mi, że się mylę, mówią, że 1% prowizji od sprzedaży jest albo tylko standardem, albo że jest to wynik końcowy”, mówi Haukur Viðar i zależy to tylko od tego, kto to mówi. Ale są też inni, którzy twierdzą, że 1 procent nigdy nie jest tak duży, jak w obrazie. „W rzeczywistości jest to prawdopodobnie 1,3 procent bez VAT, a jeszcze inni twierdzą, że 1,4 procent to bardzo specjalne warunki i normalna sprzedaż ze znacznie wyższą prowizją od sprzedaży.” Haukur Viðar wspomniał na swoich przykładach, że praca przy sprzedaży nieruchomości niczym się nie różni od tej w 2015 roku, czy w 2022 roku, z tą różnicą, że prowizja od sprzedaży dla agentów nieruchomości wzrosła. „Niektórzy mówią o maksymalnie 30 godzinach, które są poświęcone ja jedną sprzedaż, a całość może trwać prawie cały tydzień roboczy, podczas gdy inni rozmawiają o jednym dniu pracy”, mówi Haukur Viðar i cytuje swoje ostatnie rozmowy z niezadowolonymi agentami nieruchomości.
Mest lesið Mieszkańcy Seyðfjörður proszeni o pozostanie w domu Polski Pięćdziesiąt tysięcy grzywny za brak testu PCR Polski Najliczniejszą grupą turystów są Amerykanie Polski Czerwony alarm na lotnisku w Keflavik Polski Podejrzani o śmiertelne pobicie nadal pozostaną w areszcie Polski Ben Stiller i Ólafur Darri odwiedzają Flatey Polski Podwójna kontrona na granicy może być obowiązkiem Polski Dwadzieścia osób utknęło na wyciągu narciarskim Polski Policja poszukuje Łotysza, który ma zostać poddany ekstradycji Polski Śmiertelny wypadek w kamieniołomie Polski